O mnie...

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wicklowman z miasta Ozorków. Mam nastukane 7058.48 kilometrów w tym 43.85 w terenie. Moja kosmiczna średnia to 30.27 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Miesiąc po miesiącu...

Z licznika:
37.70 km 0.00 km teren
01:22 h 27.59 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
W pionie: 90 m
Spaliłem: 1453 kcal

Dom-praca-dom

Piątek, 16 listopada 2012 dodano: 16.11.2012 | Komentarze 0

Złapałem wiatr w żagle...
...czyli zacząłem trochę jeździć.
Na razie do pracy ale w moim przypadku to już jest coś. Najważniejsze, że jest ochota, a tej nie mogłem nigdzie znaleźć przez ostatnie kilka tygodni :) Owszem, zdarzały się jakieś pojedyncze "wyskoki" ale to raczej były jazdy na siłę...
Pogody są jakie są (szaro, mglisto i chłodno), a ja mimo to wyjeżdżam do pracy z bananem na twarzy, to samo czuję po 8 godzinach, kiedy wracam do domu.
Co dalej ? Może jeszcze w starym roku jakieś noworoczne postanowienia ? Nie, nic z tych rzeczy. Żyć dniem dzisiejszym, myśleć o ewentualnym jutrze i to wszystko...nie myśleć o tym co będzie za tydzień czy za miesiąc...dobra, starczy, bo zaczynam sobie coś postanawiać :)

Co tak naprawdę się stało ?
Tutaj wypada napisać kapkę o życiu prywatnym...
Były w mojej rodzinie ostatnio dwa pogrzeby (w tym jeden nie dalej jak wczoraj). I jak to z reguły bywa przy takich okazjach, człowiek zatrzyma się na chwilę by chociaż przez krótki czas pomyśleć o tym, co wokół nas się dzieje...jak żyjemy i co moglibyśmy zmienić...
Odejście kogoś bliskiego można śmiało nazwać tragedią. Czym wobec tego są nasze codzienne problemy ? Jak je nazwać ? To jest wszystko "nic" w porównaniu z tym co czują Ci, którzy żegnają bliskie im osoby...
Nie muszę już mam nadzieję pisać dalej do czego zmierzam...

To jest wspaniałe, gdy człowiek ma okazję robić to co lubi czy kocha...

No dobra, starczy już bo robi się smutno...

Dalej w temacie "kolarskim"...
Jeździmy póki pogoda jest łaskawa. A jak nie ma czasu na szosę to są dziesiątki innych sposobów na szlifowanie formy, sposobów, o których pisać nie będę bo przecież "co kraj to obyczaj"...

No tak...
Jestem dobrej myśli. Ponoć pozytywne nastawienie to dużo...teraz tylko dołożyć do tego sporo systematyki, jeszcze więcej zaangażowania i odrobinę urozmaicenia (sam rower w sezonie zimowych to chyba nie jest najlepszy pomysł) i na wiosnę będzie kopyto...I tym razem mam nadzieję, że uda się przejechać Tatry Tour wraz z Jędrkiem, pokazując mu przy okazji, że mieszkanie (i trenowanie) w płaskiej Polsce centralnej jeszcze o niczym nie świadczy :)
Kategoria 0-50, praca, solo, z lampkami


Z licznika:
36.60 km 0.00 km teren
01:20 h 27.45 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
W pionie: 90 m
Spaliłem: 1408 kcal

Dom-praca-dom

Środa, 14 listopada 2012 dodano: 15.11.2012 | Komentarze 2

Kategoria 0-50, praca, solo, z lampkami


Z licznika:
37.75 km 0.00 km teren
01:19 h 28.67 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
W pionie: 90 m
Spaliłem: 1476 kcal

Dom-praca-dom

Wtorek, 13 listopada 2012 dodano: 14.11.2012 | Komentarze 0

Kategoria 0-50, praca, solo, z lampkami


Z licznika:
44.90 km 0.00 km teren
01:41 h 26.67 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
W pionie: m
Spaliłem: 1722 kcal

Pierwsza jazda na retro hybrydzie...

Piątek, 9 listopada 2012 dodano: 11.11.2012 | Komentarze 1

Rower do tyrania zimą gotowy :)
Taka hybryda wyszła...opony przełajowe 28 cali, hamulce canti, kierownica szosowa...
Takie przełajowe retro, które sprawdzi się idealnie na szosie, w lesie czy nawet na dłuższych wycieczkach rowerowych z sakwami (choć takich nie planuję).
Rozmiar potężny i teoretycznie rower powinien być na mnie mocno za duży, w praktyce jednak jest OK (przynajmniej po pierwszej jeździe)...

Retro Giant expedition © rejziak79


na treningu © rejziak79
Kategoria 0-50, solo, retro


Z licznika:
73.60 km 0.00 km teren
02:34 h 28.68 km/h:
Maks. pr.:42.40 km/h
Temperatura:11.0
HR max:191 ( 89%)
HR avg:172 ( 80%)
W pionie:250 m
Spaliłem: 2220 kcal
Koza: Gianni

Wreszcie jakiś konkret...

Niedziela, 4 listopada 2012 dodano: 04.11.2012 | Komentarze 1

Ponad 2,5h w siodle to jest już jakiś konkret...(biorąc pod uwagę ilość i jakość przejechanych km we wrześniu i październiku).
Gdy tylko się obudziłem to pomyślałem "jedynie jakieś urwanie chmury może dzisiaj sprawić aby odeszła mi ochota na rower".
Było mokro, było brzydko...ale dzisiaj parcie na jazdę było silne jak nigdy.

Pojechałem na Stryków. Pierwsze km to delikatna mżawka i naprawdę mokre ulice. Już kiedy wyjeżdżałem z Ozorkowa to ochraniacze były bardzo mokre. Z każdym kilometrem jednak pogoda klarowała się i gdzieś od połowy powoli zaczęło wyglądać słońce, a asfalty już prawie były suche.

Spotkałem na trasie kilku chłopaków z ustawki "pod apteką"...

CAD: 85/118

TRASA: Ozorków-Sokolniki-Modlna-Stryków-Sierżnia-Stryków-Modlna-Sokolniki-Ozorków

Jeden z nielicznych "obiektów" w moich okolicach, które warto sfotografować :) © rejziak79


Na początku było mokro i brudno :) © rejziak79


......................... © rejziak79


Prawdziwe kolory jesieni © rejziak79
Kategoria 51-80, solo


Z licznika:
36.90 km 0.00 km teren
01:20 h 27.68 km/h:
Maks. pr.:39.10 km/h
Temperatura:11.0
HR max:187 ( 87%)
HR avg:168 ( 78%)
W pionie:105 m
Spaliłem: 1114 kcal
Koza: Gianni

Sezon zimowy uważam za otwarty...

Piątek, 2 listopada 2012 dodano: 04.11.2012 | Komentarze 0

Na początek delikatnie. Widać po średnim hr, że trzeba będzie długiego wprowadzenia...ale tak to już jest kiedy przez ostatnie dwa miesiące jeździło się od wielkiego dzwona.

CAD: 89/112
Kategoria 0-50, solo


Z licznika:
64.00 km 0.00 km teren
02:17 h 28.03 km/h:
Maks. pr.:40.90 km/h
Temperatura:18.0
HR max:178 ( 83%)
HR avg:152 ( 71%)
W pionie:170 m
Spaliłem: 1613 kcal
Koza: Gianni

Niedzielnie

Niedziela, 21 października 2012 dodano: 22.10.2012 | Komentarze 0

I po weekendzie...
Mogło być znacznie lepiej, znaczy się dłużej :)
Drugi dzień z rzędu na rowerze, pierwszy raz od 2 miesięcy. Tym razem wybrałem się w rejony Strykowa. Całkiem fajne asfalty i dzięki wielu skrzyżowaniom i zakrętom czas leci tam bardzo szybko. Pogoda idealna !!!

TRASA: Ozorków-Sokolniki-Kania Góra-Biała-Swędów-Stryków-Warszyce-Modlna-Sokolniki-Ozorków

Przystanek na trasie Stryków-Ozorków © rejziak79


W locie, na trasie do Ozorkowa © rejziak79
Kategoria 51-80, solo


Z licznika:
29.30 km 0.00 km teren
01:01 h 28.82 km/h:
Maks. pr.:40.40 km/h
Temperatura:16.0
HR max:179 ( 83%)
HR avg:152 ( 71%)
W pionie: 60 m
Spaliłem: 721 kcal
Koza: Gianni

Za późno i za zimno

Sobota, 20 października 2012 dodano: 21.10.2012 | Komentarze 0

Ponoć w ciągu dnia było bardzo ciepło...
Nie wiem bo spałem do czternastej :) [musiałem odespać tydzień nocek]. Zanim człowiek wstał, zanim zjadł, zanim się ubrał....to było już grubo po szesnastej. Musiałem się jednak przewietrzyć. Głupi jestem bo liczyłem, że dwie godzinki dam radę. Po pierwsze jak wracałem to robiło się już ciemnawo [oświetlenia brak], po drugie to za cienko się ubrałem. Jutro już będę mądrzejszy :)

p.s. wstawiłem dwie foty ale szczerze mówiąc to nie wiem sam po kiego grzyba...czy już w moich smutnych rejonach nie ma gdzie strzelić jakiegoś fajnego zdjęcia...a może tylko wyszedłem z wprawy ???

kadencja [avg/max]: 91/114

TRASA: Ozorków-Sokolniki-Modlna-Borki-Cedrowice-Ozorków

Jesień... © rejziak79


Na drogach pusto... © rejziak79
Kategoria 0-50


Z licznika:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
W pionie: m
Spaliłem: kcal
Koza: Gianni

Roleczki

Wtorek, 16 października 2012 dodano: 21.10.2012 | Komentarze 0

Kontrolnie na rolkach.
Pokręcić tak aby aby. Jeden krótki [minutowy] interwalik z maksymalnego obrotu...

Z licznika:
czas: 0h45
km: 27
prędkość [avg/max]: 36/70
puls [avg/max]: 147/179
kalorie: 501
kadencja [avg/max]:99/120
Kategoria rolki


Z licznika:
50.90 km 0.00 km teren
01:52 h 27.27 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max:176 ( 82%)
HR avg:144 ( 67%)
W pionie:165 m
Spaliłem: 1315 kcal
Koza: Gianni

Trening z tatą

Środa, 10 października 2012 dodano: 21.10.2012 | Komentarze 0

Wspólnie z tata wybraliśmy się na prawie dwie godzinki. Szczerze mówiąc to nie pamiętam już kiedy ostatnio byliśmy razem na rowerze...

Kadencja [avg/max]: 90/117

TRASA: Ozorków-Bibianów-Wróblew-Śliwniki-Parzęczew-Aleksandrów Łódzki-Grotniki-Ozorków
Kategoria 51-80, w towarzystwie