O mnie...

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wicklowman z miasta Ozorków. Mam nastukane 7058.48 kilometrów w tym 43.85 w terenie. Moja kosmiczna średnia to 30.27 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Miesiąc po miesiącu...

Z licznika:
37.00 km 0.00 km teren
01:18 h 28.46 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:32.0
HR max:156 ( 72%)
HR avg:132 ( 61%)
W pionie: 46 m
Spaliłem: kcal
Koza: Gianni

Tapu, tapu...

Piątek, 27 kwietnia 2012 dodano: 30.04.2012 | Komentarze 0

Krótka przejażdżka z małej tarczy do południa...
Kategoria solo, 0-50, tapu tapu


Z licznika:
54.84 km 0.00 km teren
01:44 h 31.64 km/h:
Maks. pr.:50.50 km/h
Temperatura:20.0
HR max:179 ( 83%)
HR avg:153 ( 71%)
W pionie:108 m
Spaliłem: kcal
Koza: Gianni

Miła niespodzianka...

Czwartek, 26 kwietnia 2012 dodano: 30.04.2012 | Komentarze 0

Miało być spokojnie i w granicach 2h...
Jeszcze przed Chociszewem, po ujechaniu raptem trzech, może czterech km usłyszałem z tyłu "hopa!". Po chwili minęła mnie trójka kolarzy. Jest okazja, pomyślałem, więc wskoczyłem na koło. Trio prowadził wysoki chłopak na Pro Tour-owym sprzęcie w stroju KTK Kalisz. Czyżby to był Rębieś ? Tak to był on. Nie zawracałem sobie głowy (i jemu także) bo tempo było szybkie (momentami grubo ponad 40km/h). Przed podjazdem w Mariampolu mieli bufet :) toteż zwolnili dość znacznie i była okazja do przywitania się. Jarek poznał mnie w momencie jak mnie mijali ale dopiero teraz była okazja aby pogadać...
W Starych Krasnodębach został trochę z tyłu (telefon), ja pogadałem sobie z dwójką nowych kolegów, takie tam rozmowy o łódzkich ustawkach, wyścigach itp.
Jarek doszedł nas niespełna 10km przed Aleksem. Momentalnie wyszedł na czub i gonił do samego Aleksa bardzo mocno. Pożegnaliśmy się przy jakimś barze...oni pojechali do domu, ja wróciłem do swojego tą samą trasą.

TRASA: Ozorków-Chociszew-Nowa Jerozolima-Sobień-Aleksandrów-Sobień-Nowa...-Chociszew-Ozorków
Kategoria 0-50, w towarzystwie


Z licznika:
20.02 km 0.00 km teren
00:38 h 31.61 km/h:
Maks. pr.:43.20 km/h
Temperatura:10.0
HR max:163 ( 76%)
HR avg:140 ( 65%)
W pionie: 52 m
Spaliłem: kcal
Koza: Gianni

Praca-dom...

Czwartek, 26 kwietnia 2012 dodano: 30.04.2012 | Komentarze 0

Kategoria solo, 0-50, praca


Z licznika:
51.50 km 0.00 km teren
01:42 h 30.29 km/h:
Maks. pr.:38.40 km/h
Temperatura:17.0
HR max:168 ( 78%)
HR avg:152 ( 71%)
W pionie:106 m
Spaliłem: kcal
Koza: Gianni

Trening...

Środa, 25 kwietnia 2012 dodano: 30.04.2012 | Komentarze 0

Kategoria solo, 51-80


Z licznika:
14.44 km 0.00 km teren
00:30 h 28.88 km/h:
Maks. pr.:32.60 km/h
Temperatura:13.0
HR max:161 ( 75%)
HR avg:151 ( 70%)
W pionie: 8 m
Spaliłem: kcal
Koza: Gianni

Tapu, tapu...

Poniedziałek, 23 kwietnia 2012 dodano: 30.04.2012 | Komentarze 0

Rozpadało się strasznie i musiałem wracać do domu...
Kategoria solo, 0-50, tapu tapu


Z licznika:
102.29 km 0.00 km teren
03:21 h 30.53 km/h:
Maks. pr.:48.60 km/h
Temperatura:19.0
HR max:190 ( 88%)
HR avg:157 ( 73%)
W pionie:415 m
Spaliłem: 3952 kcal
Koza: Gianni

Prawie jak komedia :)

Niedziela, 22 kwietnia 2012 dodano: 22.04.2012 | Komentarze 2

TRASA: Ozorków-Aleksandria-Emilia-Zgierz-Aleksandrów Łódzki...później to już się z lekka pogubiłem :)

1. 7 rano pobudka, 15 minut później jestem na myjce z rowerem.
2. Śniadanie, kawa, ubieram nowy komplet (foto poniżej) i ruszam o 8.55, kierunek: Strykowska/Wycieczkowa czyli jedna z łódzkich ustawek.
3. Jestem w Zgierzu, nie chce mi się jechać na Strykowską :)
4. Zjeżdżam na chodnik i dzwonię do Krzyśka (kolega z dawnych kolarskich czasów, znów zaczął trochę kręcić).
5. Rozmowa z Krzyśkiem:
-Krzychu jeździ Aleksandrów (ustawka) w niedzielę o 10 rano?
-Tak, my jedziemy, dawaj z nami
-Jestem w Zgierzu, miałem jechać na Strykowską, jadę do Aleksa, ruszę z nimi, spotkamy się w Mariampolu
-Ty, ja nie wiem o której startują i skąd
-Ale ja wiem
-OK to widzimy się niebawem
6. Jadę do Aleksa.
7. Jestem prawie na miejscu i jakieś 15 minut przed dziesiątą.
8. Dzwonię do kumpla z pracy (Bartek)
9. Rozmowa:
-Siema, gdzie jest Polo Market u was ?
-Na Daszyńskiego
-Hehe, gdzie to? (tłumaczy co i jak)
10. Jestem przed Polo, nikogo nie ma.
11. Krzysiek dzwoni, rozmowa:
-Ty oni ruszają punkt 10 spod Polo
-Wiem, ale tutaj nikogo nie ma
-Dobra olej to, dawaj na Parzęczew, w Mariampolu skręć na Chociszew, spotkamy się na trasie
-Dobra, widzimy się niebawem
12. Jestem w Mariampolu i nie skręcam na Chociszew :) tylko sadzę na Parzęczew.
13. Dzwonię do Krzyśka, rozmowa:
-Gdzie jesteście?
-Na Mariampolu, a ty?
-Za Parzęczewem, jadę w stronę Ozorkowa
-Przecież ci mówiłem żebyś skręcił na Chociszew
-Zapomniałem, gdzie teraz jedziecie?
-Wracamy do Chociszewa i dalej na naszą rundę
-Dobra jadę na Chociszew od strony Parzęczewa, tam się spotkamy
-OK
14. Jestem w Chociszewie, nie ma ich :)
15. Dzwonię do Krzyśka, rozmowa:
-Mieliście być w Chociszewie ?
-Byliśmy, jedziemy już na Bibianów, jechali w trupa, teraz odpuścili, dawaj, może nas dogonisz
-Jechali ? Kto ?
-Chłopaki z ustawki z Aleksa
-Jak to ?
-Wyjechali przed dziesiątą
-Dobra jak jedziecie naszą rundę, to jadę od drugiej strony, spotkamy się na bank
-OK, dawaj.
16. Jadę rundę od drugiej mańki z nadzieją, że ich w końcu złapię. Przejechane już prawie 50km
17. Jestem prawie na Śliwnikach, z przeciwka widzę dwie grupy. Zawracam, mijają mnie szybko, rantują :) Zamieniam kilka słów z Krzyśkiem. Kraksa była, trzech leżało :(
18. Jedziemy na Parzęczew, dalej na Mariampol.
19. Podjazd, idzie skok, zostajemy w trzech, może w czterech...Jezuniu, ja wcale nie jestem taki cienki :P
20. Skręcamy na Chociszew, chłopaki z Aleksa do domu...
21. Sadzimy w trzech małą rundkę, żegnamy się, ja dokręcam na Grotniki do setki i wracam do domu...
22. W domu obiadek (kluski na parze i gulasz, mniam....)

I to tyle :)

MAX CAD: 112
AVG CAD: 75

Mój Gianni :) © rejziak79

Nowa droga na Śliwniki © rejziak79

Nowy komplet, idealnie pasuje pod ramę :) © rejziak79
Kategoria w towarzystwie, setka


Z licznika:
62.80 km 0.00 km teren
01:59 h 31.66 km/h:
Maks. pr.:48.20 km/h
Temperatura:19.0
HR max:189 ( 88%)
HR avg:166 ( 77%)
W pionie:203 m
Spaliłem: 2451 kcal
Koza: Gianni

W poszukiwaniu szybkości...

Sobota, 21 kwietnia 2012 dodano: 22.04.2012 | Komentarze 2

TRASA: Ozorków-Bibianów-Wróblew-Pełczyska-Śliwniki-Parzęczew-Mariampol-Chociszew-Orła-Ozorków-Bibianów-Wróblew-Ozorków-Aleksandria-Emilia-Kania Góra-Sokolniki Las-Ozorków

W planach byl wyjazd na 2h i udało się. Niebo popołudniu nie wyglądało tak jak do ale na deszcz się nie zapowiadało. Na trasie kilka bardzo mocnych akcentów "bez celu". No nie zupełnie...chciałem sprawdzić, wiem, że to zabrzmi bardzo nieprofesjonalnie, czy jestem w stanie "szybko" jeździć po tej nieprzetrenowanej zimie...nie będzie rewelacji w tym sezonie...nie jest "tragicznie"...jednym słowem będzie mocno średnio...Te parę tempówek, które zrobiłem sprawiły, że patrzę na dalsze treningi z lekką dozą optymizmu.

p.s. jakieś pół godziny po tym jak wszedłem do domu, lunęło konkretnie...

MAX CAD: 120
AVG CAD: 80
Kategoria solo, 51-80


Z licznika:
55.22 km 0.00 km teren
01:48 h 30.68 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max:182 ( 85%)
HR avg:154 ( 71%)
W pionie:237 m
Spaliłem: 2156 kcal
Koza: Gianni

Trening...

Piątek, 13 kwietnia 2012 dodano: 22.04.2012 | Komentarze 0

Max cad: 111
Avg cad: 79
Kategoria solo, 51-80


Z licznika:
75.35 km 0.00 km teren
02:30 h 30.14 km/h:
Maks. pr.:49.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
W pionie:195 m
Spaliłem: 2916 kcal
Koza: Gianni

Trening...

Środa, 11 kwietnia 2012 dodano: 22.04.2012 | Komentarze 0

Kategoria solo, 51-80


Z licznika:
45.80 km 0.00 km teren
01:33 h 29.55 km/h:
Maks. pr.:46.90 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
W pionie:144 m
Spaliłem: 1516 kcal
Koza: Gianni

Kurier popsuł mi humor...

Wtorek, 10 kwietnia 2012 dodano: 10.04.2012 | Komentarze 1

...no nie do końca, bo co kurier może poradzić na to, że sklep olewa klienta. Jednak to on dostarczył przesyłkę i to na niego byłem zły na początku :)

Jakieś trzy tygodnie temu przyszedł do mnie nowy licznik. Lista felerów (braki w pudełku czy usterki) była długa i na drugi dzień odesłałem go z powrotem. Zaproponowałem, że nie chcę zwrotu gotówki tylko wezmę wyższy model i dopłacę. Czekałem, czekałem i się doczekałem. Dzisiaj rano do drzwi zapukał kurier. W paczce było to co miało być, podpisałem więc co było trzeba.

Niestety z licznikiem wyszedł kolejny klops. W oryginalnym !!! pudełku brakowało podstawki pod licznik. Cała reszta jak najbardziej ok. Co z tego do jasnej cholery ? Mam ten licznik wozić w kieszonce ? Co za problem sprawdzić przed wysyłką czy towar jest "kompletny"...tym bardziej, że poprzednio też w paczce były braki. Albo sklep próbuje mnie kolejny raz zrobić w hu*a, albo pracownik jest po prostu niedorozwinięty !!! Innych pomysłów nie mam. Ktoś ponosi winę i to na pewno nie jestem ja.
Napisałem e-mail i nic. Za chwile napiszę kolejnego (ostrzejszego) i czekam do środy do południa. Nie mam zamiaru czekać kolejne trzy tygodnie, tym razem za podstawką.
Od samego początku jest z nimi BARDZO ciężki kontakt. Nazwy nie wymieniam ale podam link ->KLIK<-. Sklepu nie polecam !!!

Co do dzisiejszego wypadu: na szybko z licznikiem w kieszonce, czy działa i jak działa...późno było ale 1,5h pokręciłem. Zapomniałbym, jest ekipa do jazdy, dzisiaj w czterech i ma być jeszcze piąty...

TRASA: okolice Ozorkowa i Parzęczewa :)

p.s. licznik wygląda tak:

Mikołaj fajne kolorki nie ? :)
Kategoria w towarzystwie, 0-50